...Niech szumi nam w głowie, niech szumi nam morze i fala, a ty, kapitanie, historię opowiedz, jakżeś płynął do Gdyni z St. Malo. Czy jakoś tak się śpiewało. Ale potem odpocznijmy dzień, bo władza zmieniła normy i teraz na wodzie zamiast za stan nietrzeźwości możemy być ścigani za stan po spożyciu alkoholu (czyli 0,2 promila, a nie 0,5 jak poprzednio). Z jednej strony i dobrze, bo jednak motorówka, z dużą prędkością, między kąpiącymi się, a z drugiej strony jest całe mnóstwo jednostek wolnych, houseboatów, pyrkadełek, gdzie wypicie piwa do obiadu problemem nie jest, a nie wolno.