Większość dużych jachtów prezentowanych na wielkich imprezach targowych to rezultat pracy dużych zespołów projektowych i wykonawczych. Wśród producentów takich jednostek spotyka się jednak również ludzi z pasją. Dzisiaj przedstawię jednego z nich, pana Pascala Villanovę z St. Tropez, oraz jego dzieło – piękny sportowy jacht motorowy Asterie, tyle że, bagatela, pięćdziesięciostopowy!
Łodzie z aluminium, popularne na Zachodzie, a w Polsce będące wciąż rzadkością, są lekkie, ciche i ekonomiczne. Na pewno przypadłyby do gustu wodniakom lubiącym ciszę, często zmieniającym akweny oraz początkującym. Uwadze szanownych Czytelników polecam szczególnie jedną z przedstawicielek tej generacji jednostek pływających – Drive Open 50 ze stajni Fiskars.
W opowieściach wilków morskich sztorm niszczy jacht, załoga wzywa pomocy, ratownicy spieszą na ratunek... Bywa i tak, ale najczęściej są to przypadki dotyczące małych jednostek (RIB, skuter wodny, motorówka) pływających przy brzegu. I co ciekawe, wtedy bywa najbardziej dramatycznie, bo taki sprzęt najczęściej jest pozbawiony w ogóle środków wzywania pomocy. I wtedy, zależnie od sytuacji, gdy wiatr niesie łódź do brzegu, to potem szkutnicy oglądają jej potrzaskany kadłub, a jak od brzegu, to lepiej niech załoga uczy się po drodze szwedzkiego lub rosyjskiego...
Porsche od lat słynie z tworzenia sportowych supersamochodów, a od niedawna dział Porsche design projektuje również luksusowe jachty. Fakt ten sprawia, że niemiecka marka staje się jeszcze bardziej prestiżowa, a jej fani mogą się rozkoszować osiągami i luksusem nie tylko na lądzie, ale też na wodzie.
Wszystkie elementy są najwyższej jakości - jak przystało na markę Frauscher. Typowe znaki szczególne Frauschera czyli: wyjątkowy design, najwyższa jakość oraz wspaniałe właściwości nautyczne łodzi. Zachowuje się doskonale tak na morzu jak i na spokojnym jeziorze.