Z pewnością warto przejść na drugą stronę skweru, gdzie gościnnie powitają Cię okręty, jakich nie zobaczysz nigdzie indziej – np. „Błyskawica” przycumowana do Nabrzeża Pomorskiego, czynna wyłącznie w okresie letnim (od maja do listopada). Jest to najsłynniejszy polski niszczyciel, który uczestniczył w wielu bitwach II wojny światowej. Zainteresowanie żeglarzy wzbudzi zapewne torpedownia, po której chętnie oprowadzają tamtejsi marynarze-przewodnicy. Zwiedzając okręt, dowiesz się wielu ciekawostek z dziejów i tradycji Marynarki Wojennej. Pod pokładem „Błyskawicy” znajduje się ciekawy dla miłośników marynistyki zakątek z modelami okrętów z różnych epok, są tam też broń, mundury, dokumenty, odznaczenia – a wśród nich także order Virtuti Militari, którym została odznaczona „Błyskawica”.
Kolejnym miejscem, które powinien zobaczyć i odwiedzić każdy wodniak, jest żaglowiec-muzeum „Dar Pomorza”, przycumowany zaraz za „Błyskawicą” przy Nabrzeżu Pomorskim. Jest to niewątpliwie najpiękniejszy polski statek żaglowy, o którym słyszał niemal każdy entuzjasta sportów wodnych. Wprawdzie „Dar Pomorza” obecnie pełni funkcję muzeum, a jego pokład przemierzają liczni turyści, to nadal aktywnie bierze udział w życiu kulturalnym miasta i uczestniczy w wielu imprezach żeglarskich. Niegdyś ta słynna fregata, którą – co ciekawe – zakupiono ze składek społeczeństwa, odbyła aż 105 dalekich wypraw, zawinęła do 383 portów rozsianych po całym świecie, a przede wszystkim stała się szkołą życia dla niemal 14 tys. młodych oficerów polskiej marynarki handlowej. A podczas The Cutty Sark Tall Ships' Races w 1972 r. zdobyła wszystkie możliwe laury, co podkreśla jej wyjątkowość.
Na trasie spaceru po Gdyni nie powinno zabraknąć nowo powstałego innowacyjnego budynku, stojącego na rogu ul. Świętojańskiej i 10 Lutego – Infoboxu, pełniącego funkcję punktu informacji turystycznej z peryskopami widokowymi na ostatnim piętrze. Uważam jednak, że jego usytuowanie jest zdecydowanie nieudane, powinien on bowiem znajdować się bliżej portu bądź mieć dwa dodatkowe piętra, tak aby znajdując się na ostatnim, można było zobaczyć coś więcej niż wygrzewających się na balkonach gdynian. Niestety z punktu widokowego Infoboxu nie ujrzysz nic więcej poza pobliskimi blokami. Ale wspominam o tej budowli nie bez przyczyny, gdyż jej wnętrze jest w stanie zachwycić każdego, nawet wymagającego turystę. Ja nie mogłem oderwać wzroku od makiet idealnie odwzorowujących absolutnie każdy detal całej infrastruktury Gdyni, włącznie z portem i morzem. Stojąc przy makiecie, można zapoznać się z całym miastem, jego zabytkami, planowanymi inwestycjami oraz co ciekawszymi budynkami i miejscami wartymi odwiedzenia.
Cały artykuł o zwiedzaniu Gdyni przeczytasz w Jachtingu Motorowym 3/2014. Dostęp online do magazynu tutaj w cenie 14.40 PLN.