Co robić w Polsce zimą? To jest bardzo dobre pytanie. Jest szaro, zimno i ogólnie smutno. Po kilku jesienno-zimowych miesiącach moja cierpliwość wyczerpała się i dla poprawienia mojego samopoczucia postanowiłem udać się do Egiptu w celu odnowienia jakże brakującego kontaktu ze słońcem i wodą.
Egipt jest bardzo popularnym kierunkiem wypoczynkowych wypraw Polaków ze względu na cenę oraz całkiem rozsądny czas lotu wynoszący nieco ponad cztery godziny. Dla większości turystów egipskie lato jest stanowczo za ciepłe, więc idealną porą na podbój tego kraju jest wiosna lub jesień. W trakcie mojego pobytu pogoda była wręcz idealna. W dzień 25–27 st. C, w nocy ok. 17 st. C. Ciepłolubni na pewno by narzekali, ale jakby na to nie patrzeć, zima w Egipcie to nasze lato. Po kilku dniach spędzonych na plaży wśród wszechobecnych Rosjan przyszła pora na lekkie urozmaicenie. Jedną z podstawowych atrakcji egipskich kurortów są wyprawy łodziami na pobliskie wyspy i rafy. Postanowiłem skorzystać z tej możliwości i za pomocą lokalnego centrum sportów wodnych zapisałem się na całodniową wyprawę na wyspę Giftun, nazywaną Paradise Island, oraz na pobliskie rafy. Ósma rano, zbiórka przed biurem i spacerek na łódź. I tu muszę na chwilę się zatrzymać gdyż w ramach wakacji postanowiłem odpocząć od łódek, ale „niestety” pierwszy rejs w sezonie zawsze budzi bardzo wiele pozytywnych uczuć.
Więcej na ten temat można przeczytać w Jachtingu Motorowym 3/2013. Dostęp do numery tu taj w cenie14.40 PLN.
Zdjęcie: flickr.com
Autor: Thomas Depenbusch