Kilka słów o projekcie tego „domu”. Jestem pod wrażeniem, że projektanci z biura Garroni Design, twórcywszystkich jachtów Prestige, trzymają się reguły złotego środka — klasyczna architektura łodzi (pozbawiona znamion tak popularnej obecnie ekstrawagancji) łączy się z nowoczesną modą, a włoski styl we wnętrzach z praktycznymi rozwiązaniami godnymi pochwały. Zapraszam na pokład, aby osobiście sprawdzić, czym dysponuje ten jacht.
Plaża
Hydraulicznie opuszczana platforma kąpielowa na rufie to prawdziwa plaża zapewniająca komfort wszystkim, którzy pływają na głębokich wodach. Platforma jest szeroka (1,55 m), wyłożona drewnemtekowym i zabezpieczona poręczą (aby się nie potknąć). Drewniana drabinka pomaga wejść na pokład. Na platformie można również np. zaparkować tender lub skuter wodny.
Solarium
Znajduje się na dziobie, dokąd prowadzą kompletne (noga za nogą, przy chodzeniu nie ma problemów) półpokłady. Na dziobie oprócz solidnego „legowiska” (2,4 x 2,4 m) wyposażonego w zagłówki jest też para siedzeń z rozkładanymi oparciami, które tworzą sofę. Przed słońcem chroni opcjonalna markiza na stojakach z tworzywa wzmocnionego włóknem węglowym (nie wiem, czy jest to praktyczne rozwiązanie,ponieważ nie miałem okazji z niego skorzystać).
Taras
Mam tu na myśli oczywiście flybridge. Całą jego rufę zajmuje jadalnia przeznaczona dla 4-5 osób. Tuż obok znajduje się wet bar z grillem. Oparcie przedniej kanapy w jadalni „przerzuca się” na rufę — teraz mamy podwójne siedzenie zwrócone „twarzą” w kierunku żeglugi.
Obok stanowiska sternika są materace-kanapy. W tym miejscu pod osłoną dachu nie „zdmuchuje” nawet w trakcie podróży.
Ogólne wrażenie na flybridge'u — przestronność. Od słońca czy deszczu chroni rozkładane bimini lub estetyczny plastikowy hardtop (opcjonalnie). Do kokpitu prowadzą drewniano-stalowe schody o delikatnym pochyleniu (można schodzić bez trzymania się poręczy).