Włoska stocznia z tradycjami postanowiła zaistnieć na rosnącym rynku superjachtów.
Stocznia Rosetti Marino powstała w 1925 roku. Na dzień dzisiejszy dysponuje rozbudowaną infrastrukturą w porcie w Ravennie: między innymi 4 tysiące metrów powierzchni warsztatowej, jeżdżące dźwigi, keje, duży dok pływający - choć największym zasobem firmy są pracownicy - inżynierowie i robotnicy, razem 1200 zatrudnionych. Stocznia produkuje jednostki dla rynku offshore i przemysłu naftowego, głównie skomplikowane i o wysokim nasyceniu nowymi technologiami. Nic dziwnego, że menedżerowie postanowili zawalczyć o rosnący rynek superjachtów.
Dla realizacji tego projektu zatrudniono Fulvio Dodicha, specjalistę pracującego dla wielu stoczni, poprzednio wiceprezesa do spraw sprzedaży i marketingu w Ferrettim oraz CEO w Sanlorenzo. Nowy manadżer objął 10% akcji w powstającym dziale superjachtów. Pierwszym krokiem było nawiązanie współpracy ze słynnym projektantem, Tommaso Spadolinim, który ma nakreślić linię jachtów o wymiarach od 48 do 85 metrów, w tym jachtów wyprawowych.
Pierwsze prezentacje projektów odbędą się w końcu miesiąca w Mediolanie. Można oceniać, że z takim potencjałem produkcyjnym stocznia zajmie istotne miejsce w branży.
Zdjęcia: Rosetti.