Zastanawialiście się, ile problemów ma właściciel hydroplanu? No tak, my też nie. A problemy się mnożą wraz ze gromadzonym majątkiem...
Jeżeli posiadamy prywatny hydroplan - albo jesteśmy tylko jego pilotem - to przecież gdzieś musimy spać, jeść, odpocząć, wykonać naprawdę konieczne naprawy samolotu czy choćby wypełnić dokumentację. A nie wszędzie dostępne są odpowiednie bazy (no dobrze, prawie w ogóle nie ma takich baz).
Max Zhivov, projektant mający na koncie kilka nietuzinkowych koncepcji (nie wiemy, czy któreś z nich zostały zbudowane), rozwiązał ten problem projektując housboata z dokiem dla wodnopłata. 15-metrowy houseboat zapewnia wewnątrz 76 m2 powierzchni. Energię dostarcza 65 m2 paneli słonecznych, a mobilność zapewniają dwa silniki elektryczne. Konstrukcja nie jest przewidziana do dalekich rejsów, można ją jednak dostarczyć na dowolny akwen za pomocą dwóch ciężarówek, oczywiście po rozmontowaniu.
Jak widać na schematach, pilot będzie miał do dyspozycji w pełni wyposażony (i to luksusowo) dom, oraz niezbędne zaplecze dla swojego samolotu. Brakujący do kompletu samolot (elektryczny) zaprojektował z kolei Alexander Schapin.
Pozostaje trzymać kciuki, by ta innowacyjna koncepcja nabrała realnych kształtów.
Zdjęcia: Max Zhivov.