Holenderska stocznia Oceanco, budująca jachty o zdecydowanej i czasem kontrowersyjnej architekturze, tym razem postanowiła zaszokować świat.
Podczas pokazów w Dubaju stocznia Oceanco przedstawia wyjątkowo niecodzienną wizję superjachtu. Tuhura, bo taką nazwę ma nosić, to dzieło poważnych biur projektowych - Lobanov Design Studio, BMT Nigel Gee, a za wnętrze odpowiada Achille Salvagni. Kształt nawiązywać ma do wczesnych canoe występujących w różnych kulturach. W łodziach o takim kształcie (choć nie o takich rozmiarach) Maorysi przebywali ocean. Nazwa również pochodzi z maoryjskiego i oznacza: odkrywać, wydobywać na światło dzienne.
Wnętrze ma być urządzone w stylu "habitat ze szczotkowanego teaku", włączając ściany i sufity. Oznacza to, że armator będzie z każdej strony otoczony drewnem i będzie się czuł, jak pierwotny żeglarz chroniący się przed falą w nadbudówce. Całość uzupełnią elementy z brązu oraz tatami (japońskie maty bambusowe).
Jako napęd zostaną wykorzystane hybrydowe pędniki Azipod firmy ABB. Kadłub będzie miał 115 metrów, prędkość wyniesie 18 węzłów. Firma LuxLab zadba, by wnętrze było odpowiednio okablowane i skomputeryzowane. Data wodowania nie została jeszcze wyznaczona.
Zdjęcie: Oceanco