Określenie "superjacht" staje się w stosunku do tego kadłuba zbyt małe, zatem stocznia słusznie używa nazwy "megajacht" podkreślając, że to pierwsza jej konstrukcja w tym segmencie rynku. Obecnie trwają intensywne prace, gdyż jacht ma być już w przyszłym roku przekazany klientowi.
80 metrowy (i 13 metrów szerokości) wypornościowy kadłub będzie wykonany ze stali, zaś nadbudówka z aluminium. Projektanci deklarują nawiązanie do sylwetek liniowców oceanicznych z lat 50-tych i 60-tych, łącząc je z nowoczesnymi liniami. Napędzać go będą dwa silniki po 3044 KM. Maszynownia pomieści również agregaty, ale przewidziana jest dodatkowa maszynownia na systemy takie, jak klimatyzacja, pompy, odsalarki i systemy hydrauliczne. O komfort pasażerów zadbają płetwy kompensujące przechyły. Jacht budowany jest z myślą o jak największej samowystarczalności, a zasięg przewiduje się na 6000 mil.
Kadłub budowany jest w stoczni w Naples, skąd będzie przetransportowany do Ancony - zostanie tam zamontowana nadbudówka oraz zamontowane wyposażenie.
Wyposażenie oczywiście będzie absolutnie luksusowe i z najlepszych materiałów. Przewidziane jest 5 pokładów, które połączy cylindryczna winda o ścianach ze szkła. Jeden z pokładów przeznaczony będzie w całości dla właściciela. Oprócz tego zabudowanych będzie sześć dużych apartamentów oraz siódma kabina dla "niezapowiedzianego gościa". Jedną z atrakcji będzie 7-metrowy oszklony basen z wodospadem.
Pasażerów obsługiwać będzie 19-osobowa załoga, która będzie korzystać z 8 kabin i własnej sali do fitnesu.
Całości dopełni garaż na dwa tendry, trzy skutery wodne, lądowisko helikoptera, sauna, kino i siłownia dla gości.
Zdjęcia: Columbus/Palumbo.