Francesca została zwodowana zaledwie dni po wodowaniu CCN 40 Kanga - jak widać, stocznia ma dość zamówień. Szósty kadłub w serii został zamówiony w grudniu przez amerykańskie małżeństwo - budowa jednak rozpoczęła się wcześniej w systemie spekulacyjnym, tj. bez kontraktu, z nadzieją na znalezienie klienta.
Kadłub i nadbudówka wykonane są z laminatu. Wnętrze zaprojektował Thomaso Spadolini - w tym egzemplarzu ma być utrzymane w stylu amerykańskim z elementami country. Użyte będą sykamora, ciemne drewno, satynowany metal, luksusowa skóra, delikatnie barwione tkaniny. Pokład słoneczny będzie miał 23 m2 powierzchni i będzie wyposażony w bar i grill.
Wnętrze pomieści 4 kabiny dla właścicieli i ich gości oraz oczywiście pomieszczenia załogowe. Do tego salon, kuchnia, jadalnia - co jest normą na jachtach tej wielkości.
Jednostka będzie miała zaledwie 1.2 metra zanurzenia, by móc żeglować po wybranych przez armatora wodach. Jacht napędzany będzie dwoma silnikami MTU 2600 KM, które nadadzą prędkość do 40 węzłów. Komfortowa prędkość podróżna wynosić będzie 30 węzłów.
Jacht zostanie pokazany w Cannes. Zdjęcia: jednostka M/Y C1004, z tej samej serii, lecz z innym projektem wnętrz i częściowo pokładu.