„Do największych zagrożeń, które dziś dostrzegamy, należy z pewnością nadmierna regulacja rzek, plany ich zbyt intensywnej eksploatacji, w tym także rozwoju żeglugi towarowej oraz zabudowa terenów zalewowych” – mówi Mirosław Proppé, prezes WWF Polska. Dochodzą do tego zanieczyszczenia, ścieki i śmieci. Wiele z tych działań niszczy rzeki i zagraża nie tylko środowisku, ale także ludziom. Regulacja rzek i zabudowywanie terenów zalewowych niszczy przyrodę i zwiększa ryzyko powodzi. Intensywne połowy zagrażają populacjom ryb, rozwój żeglugi towarowej zagraża terenom zamieszkiwanym przez rzadkie zwierzęta, takie jak choćby zimorodek” – dodaje.
Strażnicy Rzek WWF mają ochronić tysiące kilometrów polskich rzek przed dalszą degradacją.
„Około 80% krajowych rzek zostało już przekształconych przez człowieka, wciąż jest jednak o co walczyć” – zaznacza Marek Elas, ekspert WWF Polska, specjalista ds. ochrony ekosystemów rzecznych. „Chcemy na możliwie szeroką skalę monitorować sytuację, edukować i za pośrednictwem naszych Strażników interweniować wszędzie tam, gdzie jest to możliwe”.
Organizatorzy akcji wielokrotnie podkreślali, że powstanie Strażników Rzek inspirowane jest wcześniejszym sukcesem Błękitnego Patrolu.
Lokalne zaangażowanie
„Celem akcji jest przede wszystkim zaangażowanie lokalnych społeczności w ochronę ekosystemów rzecznych. Naszymi naturalnymi sojusznikami są więc wszyscy, którzy aktywnie spędzają czas na łonie natury i nad wodą, m.in. żeglarze” – podkreśla Marek Elas. „Naszym priorytetem są też obszary najlepiej zachowane, a takich nie brakuje choćby na obszarze Wielkich Jezior Mazurskich”.
Zdięcie: Źródło WWF
Cały artykuł dostępny jest w Jachtingu Motorowym 4/2018. Kup wersję online w cenie 14,40 PLN, po kliknięciu w link.