Architekci z Nuvolari Lenard – biura projektowego specjalizującego się w projektowaniu super- i megajachtów – wcielili je w życie, budując jednostkę, która jest ucieleśnieniem włoskiego stylu i luksusu, a zastosowane rozwiązania (np. słynny portuguese bridge) to crème de la crème dla koneserów jachtingu z najwyższej półki.
Premiera jednostki miała miejsce już jakiś czas temu – wielką fetę urządzono w Trieście, a jacht, w bajkowej oprawie muzyczno-teatralnej, zwrócił uwagę wszystkich. Charakterystyczne „bąbelkowe” okna na śródokręciu pozwalają na bezbłędne rozpoznanie marki. Jacht został zaprojektowany przez biuro Nuvolari Lenard, lubujące się we włoskim stylu. Architekci postanowili, że musi on się świetnie prezentować na wodzie, bo to jego naturalne środowisko. Stąd wąskie wejście dziobem w wodę, mocny pokład, wyważona nadbudówka. Obraz z profilu mógłby wydawać się stateczny, ale zapobiegają temu kontrastowe, czarne, wielkie okna pokładu głównego wraz ze schodzącą się linią falszburty i dachu. Całość uzupełnia flybridge i wspomniane okna w śródokręciu. Uwagę zwracają odważne kolory, w jakie stocznia maluje jachty (w tym wersje metaliczne), co oczywiście jest determinowane przez upodobania klienta. Warto wspomnieć, że kadłub wykonany jest metodą infuzji próżniowej ze wzmocnieniami węglowymi – taka konstrukcja zapewnia lekkość i sztywność, zwiększa prędkość i oszczędza paliwo.
Do włoskiego stylu należy w szczególności luksus – tego rodzaju jachty kupuje się po to, aby żyć w komforcie i cieszyć się pięknym otoczeniem. Projektanci w kadłubie umieścili dwie duże kabiny – obie (armatorska i VIP) rozciągają się od burty do burty.
Fot. MonteCarloYachts
Cały artykuł dostępny w Jachtingu Motorowym 3/2018. Kup wersję online po kliknięciu w link.