Holenderska stocznia Zeelander Yachts przygotowała na targi w Cannes nowy model: Z55. Wyjątkowa, klasyczna uroda i potężny napęd.
Projektanci z biura Mulder Design reklamują swoją konstrukcję jako "360 stopni luksusu", nawiązując do przeszklonej nadbudówki zapewniającej widoczność we wszystkie strony, ale przede wszystkim stylu i jakości wykonania nowego jachtu.
Z55 ma kadłub w kształcie głębokiego V, pozwalające na osiąganie dużych prędkości nawet na rozfalowanym morzu. Kadłub wykonany jest w konstrukcji przekładkowej z użyciem żywic winylestrowych. Długość kadłuba wynosi 17 metrów - jest to największy model w historii stoczni. 100% prac wykonana została w Holandii, co stocznia skwapliwie podkreśla.
Sylwetkę jachtu nazywa się "homarem" - była popularna w czasach "belle epoque" i do tego nawiązali projektanci. Zaokrąglone linie, opadająca rufa, zaokrąglone okna - to tak, jakby przeniesiono nas kilkadziesiąt lat wstecz. Wnętrze, w zależności od gustu klienta, może być urządzone w ciemnym mahoniu lub białym dębie - wersja bardziej lubiana w Europie. Wnętrze mieści trzy kabiny dla gości.
Całość wypchana jest nowoczesną technologią i elektroniką, a za napęd odpowiadają dwa silniki Volvo Penta IPS 1050 - rozpędzają jacht do 40 węzłów.