Konstrukcja ma być kontenerowa, na ramach stalowych, dach z blachy ocynkowanej, ściany ze świerka skandynawskiego malowanego na kolor dąb. Wnętrze z płyt meblowych.
Na rysunku schemat elewacji.
Cokolwiek powstanie, będzie i tak ładniejsze, niż obecne prowizoryczne baraki stojące na terenie odebranym niegdyś klubowi PTTK Fregata. Zastanawia jednak fakt, że stawiana jest znowu konstrukcja prowizoryczna, kiedy już wkrótce w basenie im. Zaruskiego mają nastąpić zmiany - planowane przez PZŻ wyburzenie jachtklubów poprzedzone konkursem architektonicznym na zabudowę całości działek PZŻ. Logiczne byłoby wstrzymanie się inwestycją w bosmanat do czasu powstania wizji architektonicznej, i wybudowanie bosmanatu jako trwałego, docelowego budynku. Pewne plany miasta stanęły jednak pod znakiem zapytania, gdy rodzina Skwierczów wystąpiła o zwrot wywłaszczonego niegdyś Parku Rady Europy (to ten przy duży skwer między klubem Arka a hotelem Gdynia), z którego miał prowadzić trakt spacerowy nad basen żeglarski.
Warto zwrócić uwagę, że po przedłużeniu Falochronu Wschodniego wejście do basenu żeglarskiego zostało ograniczone do 1.9 metra (komunikat Urzędu Morskiego, w praktyce wchodzą jachty minimalnie większe, należy trzymać się jak najbliżej falochronu), a spłycenie od strony plaży weszło już na tor podejściowy. Jak na razie brak środków, by zaradzić tej sytuacji.
Schemat fasady budynku, źródło: dokumentacja przetargowa, autorstwa biura B1 Architekci/Jakub Bartoszewicz.