Campbell to szkutnik z 30-letnim stażem i oddany żeglarz oceaniczny, który pracował i żeglował na najwyższym poziomie w America’s Cup. Jego pierwszy występ odbył się w 1995 roku z Nippon Challenge Petera Gilmoura, a następnie w 2000 z AmericaOne Paula Cayarda.
Dopiero po AmericaOne Campbell założył własną firmę działającą w sektorach motoryzacyjnym, obronnym i morskim. Od 2009 roku Composites Constructions zbudowało ponad 40 kadłubów wyścigowych łodzi narciarskich Velocity V6 i V7, które poruszają się z prędkością ponad 100 mil na godzinę. Jest to jeden z najbardziej wyczerpujących sektorów sportów morskich i żaden z kadłubów nie pękł ani nie miał problemów z gwarancją – informuje z dumą stocznia.
Gdy idzie o dostarczone na rynek jednostki żaglowe warto wymienić Corby 49, Flirt, a następnie Reichel / Pugh 52, Scarlet Runner. Ten ostatni pokonał okrążenie świata i rywalizował w wielu wielkich wyścigach, w tym w Cape2Rio.
Cape50 to kolejna atrakcja w zakresie konstrukcji kompozytowych. Prawie sześć lat temu Campbell zaczął bawić się pomysłem stworzenia własnego jachtu motorowego dla swojej rosnącej rodziny. W 2008 roku zlecił jednemu z czołowych australijskich architektów marynarki wojennej zaprojektowanie jej dna i rozwiązań technicznych.
Pierwsze formy powstały w 2019 roku, w sierpniu tego samego roku wyszedł pierwszy kadłub, który został dołączony do pokładu w październiku. W listopadzie dodano górną część kabiny w całości z włókna węglowego. Całość ma być gotowa na grudzień.
Opierając się bardzo mocno na swoim doświadczeniu w wyścigach, Campbell i jego załoga wykorzystali winyloestrową technologię nasyconą żywicą, aby zapewnić maksymalną wytrzymałość, najlepszą jednorodność i najmniejszą możliwą wagę. Tkanina wieloosiowa pozwala na umieszczenie pianki o grubości 30 mm i 100 kg / m3 poniżej linii wodnej, z pianką 80 kg / m3 powyżej linii wody. W jej konstrukcyjnych grodziach zastosowano ten sam materiał i piankę, chociaż mają one grubość 20 mm. W podłużnicach i mocowaniach silnika zastosowano kanapkę z pianki o dużej gęstości.
Produkowany przez Cambellla prototyp Cape50 jest w dużej mierze kompozytowy, a deska rozdzielcza z włókna węglowego sygnalizuje jej dziedzictwo. Dach nadbudówki, wszystkie konstrukcyjne listwy okienne są również wykonane z włókna węglowego, aby wykorzystać niesamowitą wytrzymałość i sztywność tego materiału, przy jednoczesnym utrzymaniu ciężaru w górze do minimum, a środka ciężkości w pobliżu linii wodnej, gdzie rezyduję silniki VP.
Wiadomo także, że jednostka przy masie 12,5 t ma rozwijać prędkość maksymalną 30 w. Całkowita długość jednostki powinna minimalnie przekroczyć 15 m. Pod pokładem planowane są dwie komfortowe kabiny. Ciekawe czy urodzi się z tego nowy komercyjny projekt?