Bartek Marszałek, pierwszy i jedyny Polak w motorowodnej Formule 1, ukończył ostatni wyścig roku, Grand Prix Szardży, na dziewiątym miejscu, a cały sezon na siódmej pozycji w klasyfikacji generalnej. Podopieczny Szkoły Mistrzów LOTTO został także jedynym kierowcą w stawce, który punktował we wszystkich pięciu tegorocznych rundach.
Zawodnik ekipy Motorglass F1 Team startował z ostatniej pozycji po tym, jak awaria komputera sterującego pracą układu wspomagania kierownicy uniemożliwiła mu wzięcie udziału w czwartkowych kwalifikacjach. W samym wyścigu 31-latek z Warszawy znów pokazał jednak determinację i równe tempo, przebijając się na dziewiąte miejsce, zdobywając dwa punkty i przypieczętowując siódmą lokatę w tabeli. Mistrzem świata został Francuz Philippe Chiappe.
„To był długi i trudny weekend, podobnie jak cały sezon, ale dotarłem do mety i zrealizowałem nasze cele, co bardzo mnie cieszy - powiedział Bartek, syn wielokrotnego mistrza świata świata, Waldemara Marszałka. - Ukończyłem dziesiąty wyścig z rzędu i byłem w tym roku jedynym kierowcą, który punktował we wszystkich rundach, co jest dużym powodem do satysfakcji. Uważam, że pokazałem w tym roku, że jestem gotowy do rozwinięcia skrzydeł. To dobry filar i fundament na przyszłość. Chcę dalej pracować nad sprzętem, sobą i jeździć coraz szybciej” .
Przyszłoroczne zmagania F1 H2O rozpoczną się w marcu od Grand Prix Kataru.
źródło i foto: inf. prasowa