Dron to łódź z napędem dieslowskim - można ją skonfigurować do wykonywania różnorakich zadań. Konstruktorzy widzą zastosowania w dziedzinie militarnej, ale też rozpoznania, pomiarów hydrologicznych, dozoru granic czy jako jednostkę ratowniczą i przeciwpożarową.
Jednostka może działać samodzielnie, pozyskując dane z systemu GPS, ale też rozpoznając otoczenie i omijając przeszkody. Może też być zdalnie kontrolowana przez człowieka. Otoczenie obserwuje za pomocą radaru, lidaru, kamery światła widzialnego i podczerwieni oraz zestawu sonarów. Może transmitować do bazy rejestrowany obraz i zebrane dane.
Łódź ma wymiary 5x1,7 m, waży zaledwie 750 kg, więc z łatwością może być transportowana drogami i wodowana z plaży, rozwija prędkość do 35 węzłów i ma zasięg do 120 mil.
Jak wiadomo, najbardziej nawet demokratyczny rząd jest w stanie wydać ogromne pieniądze, by nadzorować swych obywateli, więc zapewne znajdą się liczni nabywcy tego urządzenia - a my prędzej czy później będziemy musieli się pogodzić z kontrolą również na wodzie.
Zdjęcie: Ocean Alpha.