Sztorm z początków tygodnia poczynił spore szkody w rejonie Zatoki Gdańskiej. Zniszczone zostały m.in. dolne pomosty sopockiego molo. Jak czytamy na stronie Urzędu Miasta Sopot:
"05.10.2016
Szalejące od wczoraj fale na Bałtyku naruszyły dolne pokłady Molo w Sopocie, ale nie można powiedzieć, że "sztorm niszczy Molo". Mamy raczej do czynienia ze smutną prawidłowością w tak trudnych warunkach pogodowych. Dzięki żelbetowej konstrukcji falochronu przystani jachtowej wspartej przez 25-metrowy wał z kamieni konstrukcja głównego pomostu spacerowego, budynek na głowicy oraz jednostki w przystani są na razie bezpieczne.
Najbardziej ucierpiał dolny pomost, do którego przybijają statki Żeglugi Gdańskiej (to jego widać na zdjęciach i filmach publikowanych w Internecie) oraz połączone z nim przejście na ostrogę - boczny pomost wzdłuż przystani jachtowej. Stosunkowo małe szkody są na dolnych pomostach od strony południowej; być może wynika to z faktu, że ta część byłą już remontowana w tym roku po słynnym sztormie w lipcu, który przyczynił się m.in do zalania Gdańska.
Dolne pomosty mają te niewdzięczną rolę, że zawsze jako pierwsze przyjmują uderzenie fal, które załamują się przy zbliżaniu się do brzegu.
W związku z tym od kilkunastu lat demontujemy je na zimę - co jest mimowolnym nawiązaniem do początków Molo, gdy w pierwszej połowie XIX pierwsza 30-metrowa konstrukcja była właśnie demontowana na zimę. W tym roku prace demontażowe były zaplanowane na połowę października, niestety pogoda pokrzyżowała nasze plany. Zatem obecna sytuacja dla spacerowiczów nie będzie miała żadnego znaczenia, albowiem zejścia na pomosty dolne i tak byłyby zamknięte.
Prace remontowe rozpoczniemy na początku kwietnia, aby cały obiekt był gotowy na otwarcie nowego sezonu turystycznego - 29 kwietnia 2017 r.
Wartość szkód zostanie oszacowana po zakończeniu sztormu."
Oprócz mola w Sopocie uszkodzone zostało molo w Brzeźnie. Szkody poniosły również jachty zacumowane w przystani w Pucku.
Foto Marzena Okońska / Na Fali / Puck