Silent 55 to katamaran prawdziwie elektryczny - bez dieslowskiego napędu. Właściciele firmy już udowodnili, że to możliwe.
Dostawca łodzi
Heike i Michael Kohler to doświadczeni żeglarze, mający za sobą m.in. okrążenie świata. Prawie 10 lat temu zbudowali pierwszy swój elektryczny katamaran, Solarvawe 46, na którym testowali rozwiązania z panelami słonecznymi i napędem elektrycznym. Teraz firma Silent Yachts proponuje gamę konstrukcji, spośród których Silent 55 ma być pokazany już na targach w Cannes.
Kadłub wykonany jest z laminatu w technologii infuzji próżniowej, wzmaczniany włóknem węglowym. W wersji Cruiser napędzać go mogą dwa silniki elektryczne 30 kW, w wersji e-Power: 2x250 kW. Osoby mające obawy co do pewności baterii słonecznych mogą zamówić wersję hybrid, w której dodatkowa energia będzie pochodzić z dwóch diesli.
Jacht wyposażony jest w 30 paneli słonecznych, które pozwalają zebrać energię na całonocną żeglugę. Również na kotwicy jest niezależny od zewnętrznego zasilania. Oczywiście napęd elektryczny i brak generatorów gwarantuje wyjątkową ciszę na jachcie.
Wnętrze występuje w wersji od 3 do 6 kabin.