Pierwszy jacht już trafił do amerykańskiego właściciela. Jak deklaruje stocznia, dla które to obecnie flagowiec, jacht daje wrażenia z superjachtów - tu można zauważyć pewną przesadę, 72 stopy to nie pływający apartament, niemniej jednak przynajmniej linia i elegancja nie ustępują najlepszym superjachtom.
Stocznia nawiązała do jachtów "New Your commuter", czyli jednostek luksusowych, w których milionerzy dopływali do swych korporacji jachtami, omijając zatłoczone miasto. Nad projektem pracował Cor D. Rover, wnętrze przygotowali projektanci stoczniowi. W sylwetce wyróżniają się wielkie, gięte okna - samo wyprodukowanie takich tafli jest ogromnym wyzwaniem.
Wnętrze mieści trzy apartamenty, w tym większy - armatorski. Na rufie znajduje się garaż na tender i klub plażowy, a pokład główny to kuchnia, salon i oczywiście stanowisko sternika. Uwagę zwraca rozkładana ogromna platforma rufowa.
Jacht napędzany jest trzema najmocniejszymi silnikami Volvo Penta - IPS 1350 o mocy 1000 KM każdy. Rozwija 40 węzłów, a manewruje się nim z łatwością dzięki sterowaniu joystickiem.
Czy stać nas na taki jacht? Na pewno nie wszystkich, cena podstawowa wynosi 3 mln 345 tys. euro netto.
Zdjęcia: Zeelander Yachts