MY 44 to prawdziwy dom na wodzie. Dzięki układowi katamarana jacht ten dysponuje ogromną powierzchnią mieszkalną mimo umiarkowanych rozmiarów - równocześnie zachowując dobrą dzielność morską i oszczędność w zużyciu paliwa. A co więcej, konstruktorzy postarali się, by naprawdę ładnie wyglądał.
Jacht ma 13,40 m długości (15,45 z rufową platformą kąpielową), 6,61 m szerokości. Prześwit od wody wynosi 6,1 m, zanurzenie 1,3 m, zatem nadaje się i na pełne morze, i do zwiedzania różnych zakamarków. Napędzany jest dwoma silnikami IPS 500 (po 370 KM) lub IPS 600 (po 435 KM). Projekt przygotował Daniel Andrieu i Pierangelo Andreani.
Jacht oferowany w wersji Maestro ma apartament armatorski z obszerną łazienką i dwie dwuosobowe kabiny z dużymi, podwójnymi łóżkami (oraz oczywiście łazienkami, choć mniejszymi). Nie przewidziano kabiny dla załogi - jachtem dowodzi sam właściciel. Pokład główny to kanapy i stolik na dziobie, kanapa rufowa i platforma kąpielowa oraz oczywiście nadbudówka, w której mieści się stanowisko sterowania, salon/jadalnia i obszerna kuchnia.
Flybridge standardowo wyposażony jest w kanapy, stół, materace do opalania i oczywiście stanowisko sternika. Trzy pokłady, w dodatku z rozdzielonymi strefami sprawiają, że załoga może zarówno spotkać się przy wspólnym posiłku czy rozrywce, jak też i podzielić na podgrupki i "odpocząć" od siebie.
Całość uzupełnia duża autonomia - jacht może zabrać 2000 litrów paliwa, co pozwala na sporą niezależność od marin i portów.
Zdjęcia: Fountaine Pajot