Debiutujący w Cannes 2016 r. , prototyp serii, został w marcu 2017r. dostarczony właścicielowi do Hongkongu. Coraz częściej europejskie jachty, a zwłaszcza włoskie, znajdują amatorów (i armatorów) na Dalekim Wschodzie, co przekłada się na uwzględnianie tamtejszych specyficznych wymagań już na etapie projektów. Jednakże Riva 100’ Corsaro to nie tylko na wskroś nowoczesny pogromca fal, ale także wysmakowany pałacyk na wodzie, z bardzo tradycyjnymi konotacjami – dla konesera.
Znane są już dwa – mocno się różniące – egzemplarze: „Bernadette” i „Wild One”.
Rodzinka jest jednak większa, bo Riva 110’ Dolce Vita, również dostarczona armatorowi w bieżącym roku, jest do mniejszego rodzeństwa łudząco podobna, a na rok 2018 Grupa Ferretti, właściciel marki, zapowiada premierę Rivy 90’, równie podobnej. Świadczy to o tym, że projekt uchodzi za bardzo udany, a stocznia jest w stanie dostosować się do wymogów przyszłego armatora, dosłownie „szyjąc” jachty na miarę.
Cały artykuł jest dostępny w Jachtingu Motorowym 7/2017. Kup wersję papierową+online za 24.70 PLN, po kliknięciu w link.