Vanquish Yachts, producent luksusowych jachtów, w końcu zaprezentował nową łódź - VQ16. Testy miały miejsce na Ibizie.
Dostawca łodzi
Aby klientom dostarczyć niecodziennych wrażeń, nie wystarczy licytować się na moc silników czy nawet design. Vanquish Yachts uznało, że należy zaproponować coś zupełnie nowego. Zwłaszcza, gdy już się zaznaczyło swoją obecność na rynku szybkich, luksusowych łodzi. Projektant. Guido de Groot i prezes Tom Steentjes postanowili połączyć możliwości łodzi i skutera wodnego. Koncepcja prezentowana była w serwisach interesujących się designem, ale w końcu pojawiła się na wodzie.
VQ16 przewidziany jest jako "dodatek" do w końcu nie tak dużego VQ48DC. Zastosowano to samo wzornictwo: szary kolor, dziób o ujemnym skosie, ostry redan od samego dziobu. Jachty mają się wyróżniać z otoczenia.
VQ16 napędzany jest silnikiem Yamaha 1.8 l o mocy 200 KM i z pędnikiem strugowodnym - zapewnia on prędkość ponad 40 węzłów. Dostępny ma być też wariant z większym silnikiem i prędkością maksymalną ponad 50 węzłów. Dla wygody i bezpieczeństwa jacht prowadzi się z kozła - nie z tradycyjnej konsoli. Można na pokład zabrać 4 dodatkowe osoby, choć wówczas jednak trzeba zredukować prędkość.
Pędnik strugowodny, poza dużą szybkością i zwrotnoścą zapewnia też bezproblemowe lądowanie na plaży, możliwość pływania po płyciznach czy nawet w pobliżu kamieni - nie ryzykujemy utratą śruby.
Zdjęcia: Vanquish Yachts