Tym razem jest to zapowiedź nowego modelu z linii Key Largo o nazwie Key Largo 37.
Linia Key Largo to łodzie z segmentu enrty level. Nie mniej cena bazowa tych jednostek zawsze odstawała w górę od ich np. amerykańskich odpowiedników. Kilka Key Largo pływa po polskich wodach, a ich właściciele z pewnością mają poczucie podróżowania wyjątkowymi jednostkami, nawet jeśli to najmniejszy typ 17 czy 22 stopowy.
Bywalcy salonów jachtowych, którzy pamiętają wielkie stoiska z samymi modelami Key Largo przyznają z pewnością, że jakość wykonania tych europejczyków, dbałość o wykończenie, mieszcząca się w granicach dobrego smaku ujmująca frywolność linii zewnętrznych, a także (bywało) śmiała śródziemnomorska kolorystyka tych łodzi, zjednywała sobie sympatyków i miłośników nie tylko w tej części globu.
Zapowiadany model 37 to następca wysłużonej 36-ki. 37-ka podobnie jak jej protoplasta to łódź typu day boat z nowoczesnym zadaszeniem T-top i kabiną, w której komfortowo przenocują dwie osoby. Cała jednostka jest certyfikowana na 12 osób. Stocznia informuje, że kadłub jest po faceliftingu, co ma się przyczynić do poprawy osiągów już i tak bardzo głębokiej V-ki – łódź przekroczy prędkość 55 w z trzema motorami po 400 lub 425 KM każdy; poprzednik osiągał 50 w z trzema motorami po 300 KM. Pytanie można by postawić czy dla 5 węzłów ekstra warto inwestować w o wiele droższe motory. Jednostka zachowała stary styl Sessy otrzymując nowoczesne atrybuty: dach (nie podano czy zrobiony z węgla), większe i oczywiście dużo ładniejsze okna wpuszczające światło pod pokład, a także modularny kokpit z nowoczesnymi rozwiązaniami konwersji, a wisienką na torcie mają być otwierane burty, które powiększą przestrzeń użytkową pokładu na kotwicy. Stocznia nie podała jak burty będą rozkładane, jakie rozwiązanie zastosowała. Czekamy z niecierpliwością na premierę!