Bitcoin to fenomen naszych czasów. Modny, wartościowy i użyteczny. Stanowi zaprzeczenie czasów kryzysu, w których się narodził. Niemal każdy zastanawiał się, czy warto go mieć. Jakie jest ryzyko z nim związane? Opinie są skrajne, bowiem zalety bitcoina są jednocześnie jego wadami.
Czym jest bitcoin? Określenie kryptowaluta niewiele mówi, gdyż bitcoin jest de facto pierwszym jej przedstawicielem. Niestety, wiele zależy od konkretnych państw i ich prawodawstwa. Bitcoin jest tym, za co zostaje uznany na konkretnym terenie przez zarządzającą administrację. Kryptowaluta to określenie uniwersalne, natomiast w zależności od umocowania w kodeksach może być instrumentem finansowym, przedmiotem majątkowym, papierem wartościowym czy też środkiem płatniczym. Ustalono, że może być 21 mln bitcoinów. Każdy dzieli się na milion satoshi. Wydawanie czy dodruk, jeśli w ogóle można tak to określić, jest stopniowy. Te 21 mln ma pojawić się na rynku mniej więcej do 2140 r.
Narodził się… No właśnie. Trudno to jednoznacznie określić. W 1998 r. informatyk Wei Dai opisał zasady działania kryptowaluty. Określił ją mianem b-money. Nie wyszedł poza teorię, ale bardzo szczegółowo opisał system i środowisko, w jakich miała ona działać. 10 lat później, 31 października 2008 r., Satoshi Nakamoto uszczegółowił zasady i reguły obowiązujące bitcoina (używając tej nazwy), po czym przystąpił do czynu i już kwartał później miała miejsce pierwsza transakcja z jego użyciem. 5 października 2009 r. ustalono kurs BTC (taki skrót otrzymał bitcoin) na 1309 BTC za jednego dolara amerykańskiego. W lutym 2010 r. ruszyła pierwsza giełda bitcoina Bitcoin Market.
Cały artykuł dostępny w wersji online w cenie 14.40 PLN, po kliknięciu w link.