Dla stoczni wejście do grona producentów łodzi tych gabarytów to z pewnością kamień milowy w rozwoju marki, ale ogłaszanie sukcesu zanim produkcja zostanie ukończona nie należy do jej taktyki. Pokaz modelu Cobrey 50 odbył się podczas tegorocznych targów Boot. Wejście na pokład wymagało wcześniejszej rejestracji. Jacht jednorazowo mogły zwiedzać tylko kilkuosobowe grupy, natomiast umówieni potencjalni armatorzy mieli przywilej wyłączności. O tym, jakie zainteresowanie wzbudził wówczas ten model, może świadczyć fakt, że przewinęło się przez niego ok. 1000 osób.
Warto wspomnieć, że kolejne projekty są na etapie produkcji i cierpliwie czekają na swoje premiery.
FLY
Wejście na górny pokład jest zupełnie inne niż to, do którego przyzwyczajono nas na mainstreamowych jachtach, ponieważ projektant postawił na kręcone schody. Wejście na górę w kokpicie zabezpieczone jest pionową balustradą. Moim zdaniem to ważny element tej realizacji. Można wejść bez przeszkód, a dzięki zastosowanemu rozwiązaniu kokpit oferuje użytkownikom o wiele więcej miejsca. Zresztą projektant postawił na duży salon, więc to rozwiązanie wydaje się optymalne. Na górnym pokładzie dookoła zejścia jest wysoka balustrada, na co zwracam szanownym Czytelnikom szczególną uwagę. Obok tego miejsca znajduje się U-kształtna kanapa ze składanym stolikiem z drewna tekowego. Za nią, na prawej burcie, jest okazały wet bar z kostkarką lub lodówką do wyboru oraz grillem i umywalką. W przedniej części flybridge'a znajduje się stanowisko sterowe, zaprojektowane zgodnie ze stylem sterówki w salonie i kolejne miejsce do wypoczynku w postaci okazałych i wygodnych materaców.
Główny pokład w środku
W tej aranżacji salon został stworzony z myślą zarówno o wypoczynku, jak i codziennym użytkowaniu. Wnętrze zaprojektowano w kontrastowej kolorystyce, czyli większość elementów jest ciemnych, a sofy tapicerowane są białą skórą. Efekt estetyczny jest bardzo miły dla oka, sprawia, że w tej przestrzeni nie czujesz się gościem, ale gospodarzem. Od środka salonu do kokpitu widać niemalże całą płaszczyznę sufitu, który jest wykonany po mistrzowsku, z markowych tkanin powlekanych, produkowanych na specjalne zamówienie stoczni. Takie materiały są nie tylko ładne i miłe w dotyku, ale także mają wiele istotnych cech fizycznych, np. ograniczoną palność, odporność na promienie UV i pleśń, łatwość czyszczenia i wiele innych. Dla mnie jednak podczas pierwszych oględzin najważniejszy był wygląd jachtu (np. faktura mebli, dobór i obszycie skór, wysokość stania w aneksie kuchennym, czy rosły facet zrobi sobie jajecznicę).
Salon jest pokaźnych rozmiarów i zaczyna się od aneksu kuchennego na lewej burcie (jego wyposażenie jest nad wyraz bogate, a przestrzeń do pracy odpowiednia), z kolei na prawej burcie znajduje się okazała sofa w skórzanym obiciu – siedząc na niej, można oglądać telewizję – tu także jest jeden z dwóch stolików kawowych, którego dizajn urzeka i formą, i rodzajem zastosowanych materiałów. Drugi taki stolik znajduje się naprzeciwko sterówki, także w towarzystwie sofy. Obie są bardzo wygodne, mają twarde materace i optymalne pochylenia oparć. Stoliki są podnoszone manualnie, ale mechanizm elektryczny jest dostępny w opcji. Warto dodać, że na targach obowiązują restrykcyjne zasady, szczególnie gdy jacht nie jest już własnością stoczni, np. zwiedzający nie mogą siadać, przymierzać się do kierownicy itd. Dla mnie zrobiono wyjątek, więc to, o czym piszę, jest wynikiem własnych obserwacji. Wspomniane stoliki są przykładem na swobodne żonglowanie różnymi materiałami – jest tam drewno hebanowe lakierowane na wysoki połysk, gustowna noga wykonana ze stali nierdzewnej i obramowanie obszyte skórą (warto przyjrzeć się ściegom, efekt jest wspaniały), które wystaje nad lico stołu ok. 2 cm. To swego rodzaju przeszkoda dla zsuwających się przedmiotów.
Salon jest doskonale doświetlony dzięki dużym przeszkolonym powierzchniom. Niemniej jednak sztuczne oświetlenie to także ważny element wyposażenia. Stocznia postawiła na nowoczesne rozwiązanie, którym jest wielostrefowy system oświetlenia – można nim sterować z różnych poziomów jachtu (to duża wygoda, ponieważ będąc na dole w sypialni, nie trzeba iść na górę, by wyłączyć światło w salonie). Wejście do salonu zamykają solidne drzwi ze stali nierdzewnej i grubych przyciemnianych szyb.
Cały artykuł dostępny jest w Jachtingu Motorowym 1/2019. Kup wersję online w cenie 14,40 PLN, po kliknięciu w link.