Volvo Penta sprzedała ponad 100 000 napędów D4 i D6. Po szesnastu latach od wprowadzenia przyszedł czas na ulepszenie produktu – dzięki czemu, jak deklaruje producent, koszty utrzymania spadną o 1/3, wzrośnie sprawność, wydajność i niezawodność. To właśnie koszty serwisowania, które z punktu widzenia klienta są kluczowe legły u podstaw tego nowego projektu. W finale zastosowano zupełnie nowe stopy metali o większej wytrzymałości i pracujące z mniejszymi siłami tarcia od zastosowanych w dotychczasowych silnikach. Niewątpliwie dobrą wiadomością dla przyszłych użytkowników jest także uzyskana oszczędność spalania – 7% w stosunku do poprzednich modeli. To nie koniec dobrze brzmiących procentów. Mniej pracy będą mieli także serwisanci. Oszczędności ich czasu obliczono na poziomie 20%. Obniżono także udział części zamiennych oraz uzupełnianie płynów podczas serwisów o 40%.
Silniki D4 i D6 zostały unowocześnione – zaimplementowano nowy system wtrysku paliwa, turbosprężarkę, alternator, głowice, tłoki i zawory. Również skrzynia korbowa może przenieść większe obciążenia. Zmieniono system zarządzania silnikiem. Wprowadzono także jako standard elektryczne sterowanie tak przy instalacjach pojedynczych jak i podwójnych. Na tym nie koniec. Uzyskano większą moc o 10%. D4 (3,7 l) i D6 (5,5 l) mają rozpiętość mocy od 150 do 480 KM – przy czym D4 ma moc od 150 do 320 KM.
Istotne zmiany firma wprowadziła także do napędów IPS i DPI. W przypadku tego pierwszego inżynierowie Volvo Penty poprawili wskaźniki niezawodności oraz trwałości wykorzystanych komponentów - m.in. poprzez zastosowanie nowych stopów metali. Największe zmiany są jednak w przekładni DPI. Nowe hydrauliczne sprzęgło sprawia, że praca manetką skutkuje płynnymi cichymi przełączeniami. Możliwe jest także bezkarne wykonanie tzw. manewru warszawskiego - trochę naprzód i wstecz bez postoju w pozycji neutral. Linia DPI ma także w standardzie funkcjonalność Dymamic Positioning System, co jest dużym udogodnieniem podczas przygotowywania się do cumowania – system utrzymuje jacht w jednej pozycji nawet przy silnym wietrze i prądach. Co jest jednak najważniejsze to sprzęgło hydrauliczne współpracuje z sterowaniem elektronicznym, a to owocuje funkcją dokowania za pomocą joysticka w standardzie i doskonałą kontrolą przez sternika jachtu podczas pływania z małymi prędkościami.
Wprowadzono również drugą wersję systemu Electronic Vessel Control (EVC). TO najważniejsze aktualizacja od czasu powstania tego przełomowego rozwiązania. Dzięki przeprojektowaniu struktury, będzie mógł on kontrolować szerszą gamę urządzeń i dostarczać żeglarzowi więcej informacji. EVC będzie kluczowym elementem projektu Easy Connect, który niebawem zaprezentujemy.
Zdjęcie: Volvo Penta