Uszkodzenie jachtu lub jego wyposażenia z pewnością jest dużym stresem: łódź jest przecież wypożyczona, droga i w dodatku pozostaje cudzą własnością. Jak należy zachować się w takiej sytuacji? O czym trzeba pamiętać? Jeśli chcesz się tego dowiedzieć, zapraszamy do lektury naszego krótkiego poradnika.
Skąd się biorą szkody?
Firmy ubezpieczeniowe oferujące polisy casco na jachty żaglowe i motorowe stanowią najlepsze źródło informacji o częstotliwości różnego rodzaju szkód, do jakich dochodzi na wodzie. Niestety trudno oprzeć się wrażeniu, że tego typu sytuacji jest coraz więcej. Warto zauważyć, że nawet na „naszym podwórku”, czyli na poczciwych Mazurach, stawki ubezpieczenia wzrosły w ciągu ostatnich kilku lat o ponad 100 procent. W innych krajach wygląda to podobnie.
Z czego wynika ten trend? Prawdopodobnie z faktu, że coraz liczniejsza grupa osób pragnie spędzić urlop na wodzie, a co za tym idzie, tłok w portach i marinach jest większy. W takim układzie nietrudno o kolizję czy inne przykre zdarzenie, tym bardziej że często za sterami stoją osoby mało doświadczone, które żeglują najwyżej kilka dni w roku. Jak zatem należy się zachować, jeśli nastąpi jakaś nieprzyjemna sytuacja?
Po pierwsze — zachowaj spokój
Mimo iż uszkodzenie łodzi wiąże się z nerwami, a niekiedy nawet z paniką, najważniejsze to nie dać ponieść się emocjom i zachować zimną krew. Takie sytuacje po prostu się zdarzają – niekoniecznie z Twojej winy.
Skoro jednak już jesteś członkiem danego przedstawienia, zadbaj o to, by wyjść z niego z klasą, dobrym zdrowiem i jak najmniej uszczuplonym portfelem. Poniżej znajdziesz krótką listę aspektów, o jakie warto zadbać w momencie wystąpienia szkody.
Zabezpiecz załogę i łódź
Pamiętaj, że na wodzie masz do czynienia z obiektami o znacznej masie. Zderzenie, otarcie, czy inny rodzaj kontaktu mogą się wiązać z dużymi stratami w sprzęcie, albo... w kończynach.
Palec czy stopa wepchnięte pomiędzy kadłub a pomost to kiepski pomysł – mimo to wielu załogantów w panice próbuje zatrzymać jacht w ten właśnie sposób. Pierwszą czynnością, jakiej warto dokonać, jest więc niedopuszczenie do pogłębienia się urazu lub szkody.
Zatrzymaj sprawcę
Zakładamy, że to nie Ty nim jesteś – liczymy, że w takiej sytuacji zachowasz się prawidłowo i weźmiesz na siebie odpowiedzialność za swoje błędy. Jeśli jednak ktoś inny spowodował kolizję, może ulec pokusie szybkiego oddalenia się z miejsca wypadku. Nie zawsze będzie można go zatrzymać bez narażania się na kolejne nieprzyjemności. Warto jednak zrobić mu zdjęcie lub zapisać nazwę i numer łodzi, jaką się porusza.
Zadbaj też o kontakt do świadków zdarzenia: jeśli nie będą chcieli się mieszać i psuć sobie wakacji składaniem zeznań, zapytaj ich, czy w odwrotnej sytuacji nie chcieliby Twojej pomocy. Ten argument powinien przekonać ich do współpracy.
Jeżeli natomiast sprawca jest uczciwy, zachowaj się tak, jakby to była kolizja drogowa: poproś go o dokument, spisz z niego dane (możesz zrobić zdjęcie), zapytaj o adres mailowy i numer telefonu. Zapisz również dane armatora oraz samej łodzi. Wspólnie spiszcie oświadczenie i niech każdy złoży na nim swój podpis. Nie zaszkodzi też, jeśli podpiszą je świadkowie.
Poinformuj armatora o zaistniałej sytuacji
Na pewno nie będzie to miła rozmowa – pamiętaj jednak, że prawdopodobnie nie jesteś pierwszym czarterującym, który musi ją przeprowadzić. Armator nie tylko ma prawo wiedzieć, co się dzieje z jego własnością; może też być bardzo pomocny w wykonywaniu dalszych czynności, szczególnie jeśli do szkody doszło za granicą i bariera językowa, nieznajomość lokalnych przepisów oraz stres mogą Ci utrudnić dochodzenie swoich racji.
O czym warto pamiętać?
Niekiedy może się zdarzyć, że armator będzie nie do końca uczciwy i zechce naprawić sobie jacht czyimś kosztem. Jak temu zapobiec? Aby móc udowodnić, jaki był stan łodzi przed zaistnieniem szkody, należy pierwszego dnia rejsu zrobić jej zdjęcia i wysłać je mailem do armatora.
Oczywiście najlepiej jest współpracować ze sprawdzonymi, rzetelnymi kontrahentami. Szukasz bezpiecznego czarteru jachtu? Sprawdź oferty na charternavigator.pl.