Sycylia kojarzy nam się z cosa nostra, omertą i różnymi groźnymi rzeczami. Ale koledzy z Charter Navigator mówili, że dla początkującego żeglarza, a właściwie żeglarki nie ma lepszego miejsca na rejsowanie, niż Sycylia. No to dałam się przekonać, tym bardziej, że z Krakowa stosunkowo łatwo dostać się do Palermo, skąd zaczynaliśmy naszą przygodę.
Wiem, że Palermo to obowiązkowy Punt zwiedzania dla wszystkich turystów, ale nie mogliśmy go ominąć i nie polecam go omijać, nawet tym, co nie lubią turystycznego ruchu. W mieście widoczne są ślady wielu kultur: fenickiej, rzymskiej, bizantyjskiej, arabskiej, ale i normańskiej, francuskiej i hiszpańskiej. W efekcie możemy przyglądać się straganom na arabskim bazarze i obrazem „Madonna od Różańca ze Świętymi” van Dycka, znajdującym się kościele parę kroków dalej.
Historia Palermo jest imponująca i sięga VIII wieku przed naszą erą, kiedy to Fenicjanie założyli tutaj „wszechport”, czyli miasto Panormos. Potem miasto przejęli Rzymianie, a skończyło się najazdem Wandalów i Ostrogotów. W IX wieku miasto podbili Arabowie, czyniąc z niego najczęściej odwiedzany bazar śródziemnomorski.
Co warto zobaczyć w Palermo?
Miasto przecinają dwie główne ulice: Via Maqueda i Corso Vittorio Emanuele. Wzdłuż nich i na przecznicach znajdują się główne zabytki Palermo. Rzuca się w oczy chaos, prowizorka i zaniedbanie, na kamienicach suszy się pranie a gdzieniegdzie można natknąć się na zjeżdżający z balkonu koszyk na zakupy. Wszystko sprawia wrażenie dość smutne, tym bardziej, że stenografii pogłębia pośpiech miejscowych (uwaga zwłaszcza na tutejsze skuterki!). Na pewno to miasto wielokulturowe, o czym świadczą chociażby napisy na murach czy w sklepach.
Warto zobaczyć tutaj Palazzo Della Zisa. Za panowania normańskich władców (czyli w latach 1165 – 1180) był uważany za raj na ziemi. W XVII wieku budynek został gruntownie przebudowany a obecnie znajduje się tutaj Muzeum Sztuki Islamskiej. Najbardziej różnorodne architektonicznie miejsce Palermo to Piazza Bellini z trzema pięknymi kościołami, a w pobliżu znajduje się dawny arabski bazar Ballaro. Oczywiście znakiem rozpoznawczym Palerwmo jest katedra, która ma w swojej historii nawet epizod bycia meczetem. Zresztą umówmy się – kościoły to najbardziej rozpoznawalne elementy turystycznej strony Palermo.
Czego nie można ominąć będąc w tym mieście? Katakumb Kapucynów, gdzie znajduje się ok. 8 tys. zmumifikowanych ciał.
Jedzenie
Nie można odwiedzać Włoch i nie dać się skusić tutejszemu jedzeniu. W tutejszym kościele La Martorana jeszcze w średniowieczu powstały słynne frutti di martorana, słodycze z marcepanu. Wyglądają jak prawdziwe owoce, a jak ktoś lubi, to może także chapsnąć marcepanową rybkę. No i oczywiście nie można opuścic Palermo bez spróbowania tutejszej przekąski. Najpopularniejsze to arancini, czyli panierowane kulki ryżowe z mięsnym farszem oraz focaccia, czyli kawałki ciasta jak na pizzę, polane oliwą, z dodatkiem ziół, soli czy oliwek.
Cdn.