Co pewien czas pojawiają się w prasie informacje o zaburtowych napędach z silnikami Diesla. Dotyczą one nielicznych egzemplarzy i to zwykle przeznaczonych do celów specjalnych. Na większą skalę nie produkuje się jeszcze takich napędów. Wynika to głównie z tego, że silniki Diesla mimo niezwykle atrakcyjnych właściwości, jak wysoka sprawność, duży moment obrotowy, bezpieczne paliwo i inne, miały do niedawna pewne wskaźniki gorsze niż silniki benzynowe. Chodzi tu głównie o znacznie mniejszy objętościowy wskaźnik mocy informujący o liczbie koni mechanicznych uzyskiwanych z jednego litra objętości skokowej silnika oraz dużo większą jednostkową masę silnika określającą stosunek masy silnika do jego znamionowej mocy. Ta jednostkowa masa mówi ile „waży” koń mechaniczny. Konie mechaniczne Diesli, szczególnie dawniej „ważyły” bardzo dużo. Można tu wspomnieć o zaburtowych napędach z silnikami Diesla produkowanych w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia przez włoską firmę Carniti, których konie mechaniczne „ważyły” średnio trzy razy tyle, co konie mechaniczne silników benzynowych, do tego silniki miały małe wartości objętościowych wskaźników mocy. Dzisiaj sytuacja jest inna niż przed laty. Silniki Diesla dzięki nowoczesnym technologiom zaczęły pod względem wielu wskaźników dorównywać silnikom benzynowym. To między innymi powoduje, że podejmowane są prace mające na celu zbudowanie napędów zaburtowych z silnikami Diesla, o czym świadczą wspomniane informacje prasowe. Przykładem mogą być dieslowskie napędy zaburtowe firmy Yanmar D 27 o mocy 27 KM i D 36 o mocy 36 KM.
Niezwykłą konstrukcją jest napęd zaburtowy OXE szwedzkiej firmy Cimco Marine. Posiada on silnik Diesla o mocy 200 KM przy 4100 obr/min, ułożony poziomo w przeciwieństwie do wszystkich napędów zaburtowych mających pionowe wały korbowe.
Jak widać na rysunku, silnik spalinowy połączony jest z przekładnią pasową o zmiennym przełożeniu, ta z kolei przez skrzynię nawrotną z przekładnią mającą pas do przenoszenia dużych momentów obrotowych.