Navetty 48, 52, 58 i 72 mają trzy wspólne cechy: skierowane są do odbiorców „live not so fast”, są designerskie i luksusowe oraz nastawione na czerpanie radości z bycia na wodzie. Mottem jednostki są słowa Walta Whitmana: „To me the sea is a continual miracle”, co można przetłumaczyć mniej więcej tak: „Morze jest dla mnie nieskończonym cudem”. Na jacht wchodzisz elektrycznie otwieranym i regulowanym trapem. Uwagę zwraca platforma kąpielowa i dyskretnie wkomponowane wejście do kabiny skipperskiej oraz jej doświetlenie. Nad nią (z poziomu platformy) został na stałe zamontowany elegancki i sporych rozmiarów grill – kiedyś nieśmiało wprowadzała to Sessa, a obecnie wiele luksusowych marek decyduje się na lokalizację tej funkcjonalności właśnie w tym miejscu – co oczywiście nie wyklucza dodatkowego grilla na górnym pokładzie. Pod grillem znajdziesz praktyczny schowek, np. na kabel zasilający czy inne drobiazgi.
Kokpit jest wizytówką tej marki. To po górnym pokładzie najważniejsze miejsce na jachcie – coś w rodzaju stacji wypoczynkowej albo może bardziej huba, z której przemieszczasz się w inne miejsca docelowe. Kokpit jest całkowicie zadaszony dachem będącym przedłużeniem podłogi górnego pokładu. Możesz tu liczyć na wygodne miejsce na kanapie, przed którą umieszczony jest praktyczny stolik. Wieczorem bogate oświetlenie LED zagwarantuje idealną atmosferę do sączenia drinków i koktajli. W praktyce kokpit to także miejsce, gdzie lądują odbijacze – służy do tego dedykowany schowek z wytłoczeniami, do których pojedynczo wkładane są gruchy. Dostęp do tego miejsca jest łatwy i praktyczny, przeciwieństwem tego sposobu ształowania jest także dedykowany schowek, do którego wrzuca się odbijacze, a klapę dopycha kolanem. Z kokpitu, jak wspominałem, wiedzie wiele dróg do innych wspaniałych miejsc na tym jachcie. W moim odczuciu jednym z nich jest pokład dziobowy. Półpokłady prowadzące do niego są zadaszone i posiadają komfortową szerokość nawet do szybkiego spaceru tzn. nogi się nie plączą. W myśl nowego trendu jest to strefa do wypoczynku zarówno na siedząco, jak i na leżąco. Pokład dziobowy jest większy niż kokpit, na czym jacht zyskuje. Znajdziesz tu nie tylko mistrzowsko zakomponowaną w pokładzie 4-5-osobową sofę, ale także „foczą wyspę”, która jest drugą strefą do kąpieli słonecznych na tej jednostce.
Cały test dostępny w Jachtingu Motorowym 2/2018. Kup wersję online w wakacyjnej cenie 9,90 PLN, po kliknięciu w link.