Jeannot Grim, od zeszłego roku dyrektor zarządzający holenderskiej stoczni Jetten, przejął od braci Marcela i Sandera Jettenów akcje firmy, zostając jej właścicielem. Zarówno dotychczasowi, jak i nowy właściciel deklarują, że zmiana ta pozytywnie wpłynie na pozycję stoczni na rynkach, w tym zagranicznych.
Bracia Jetten założyli stocznię 20 lat temu, po długiej praktyce pracy w innych stoczniach. Rozwinęli gamę modeli oferowanych przez stocznię, jak i bazę produkcyjną. Obecnie deklarują, że chcą zająć się tym, na czym znają się najlepiej - Marcel skupi się na projektowaniu jachtów pod indywidualne zamówienia, Sander zaś zajmie się stroną inżynierską oraz przebudowami jachtów.
Jeannot Grim, pracujący w stoczni od 2016 roku, informuje o utrzymaniu dotychczasowego kursu: "Operacyjnie niewiele się zmieni, mam wiele lat doświadczenia w zarządzaniu firmami, również międzynarodowymi i myślę, że mogę dać tej szybko rosnącej firmie mocne podstawy na światowym rynku. Dalszy wzrost wymaga rozwoju organizacji oraz zabezpieczenia jakości, z której stocznia jest już znana".
Stocznia Jetten jest znana z serii jachtów wypornościowych o tradycyjnej holenderskiej urodzie, ale na rynku zaznaczyli się serią Jetten Beach - gdzie odpowiednie dopracowanie kadłuba wypornościowego dało możliwości kadłubów ślizgowych przy oszczędnościach paliwa.
W 2015 roku model 50 MPC zdobył nagrodę Powerboat Of The Year.
Zdjęcie: Jetten Shipyard.