Po burzliwych negocjacjach i mediacji władz samorządowych podpisano 1. 06. umowę, na mocy której Camping Marina PTTK działa nadal w sposób niezakłócony. Dla wodniaków, nie tylko ze Szczecina, to znakomita wiadomość, od dawna zresztą oczekiwana.
Obsypany nagrodami Camping Marina PTTK znalazł się w trudnej sytuacji w wyniku zakończenia dotychczasowego okresu dzierżawy. Dzierżawcy – państwo Kocewiczowie – ponieśli znaczne koszty, dzięki którym ośrodek uzyskał najwyższe możliwe kategorie oraz zyskał uznanie wśród turystów i wodniaków. Wydzierżawiająca spółka Mazury PTTK, wyrażając uznanie dla dokonań dzierżawców, jednocześnie kwestionowała wyliczoną kwotę. W wyniku sporu tudzież braku zainteresowania innych potencjalnych dzierżawców obiektowi groziło zamknięcie, a nawet likwidacja. Sprawa mocno bulwersowała lokalne środowisko wodniackie.
W rezultacie burzliwych negocjacji, prowadzonych do ostatniej chwili, strony porozumiały się na tyle, że 1 czerwca podpisano 10-letnią umowę dzierżawy, na mocy której Camping Marina PTTK działać będzie w sposób nieprzerwany i niezakłócony. Znaczącą rolę odegrała mediacja marszałka województwa zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza, a także wiceprezydenta Szczecina Michała Przepiery.
Fot. arch. Camping Mariny