McMullen & Wing, firma z Auckland w dalekiej Nowej Zelandii zaprojektowała (i szykuje budowę) nową serię Blade. Ma ona obejmować 3 modele w rozmiarach 52 metry wersja 5 i 6-kabinowa, oraz 58 metrów (6 kabin). Jachty zaprojektował Johny Horsfield z H2 Yacht Design (widać nie każdy projektant superjachtów musi być Włochem). Projektant starał się nadać wygląd nowoczesny, współczesny (sztuka posługuje się pojęciem "contemporary"), wyróżnić je z otoczenia tak, by marka stoczniu z Antypodów została również zauważona na Lazurowym Wybrzeżu.
Wprawdzie dynamiczny wygląd nieco wyprzedza osiągi (prędkość maksymalna 16-17 węzłów), to jednak chyba bryła jachtu spełnia założenia. Tym bardziej, że są to prawdziwie oceaniczne jednostki, zasięg wynosi 5 800 mil morskich przy 12 węzłach.
Na życzenie armatora jednostki mogą być zbudowane ze wzmocnieniami lodowymi i otrzymać klasę lodową.
Oczywiście wyposażone będą w tendry, skutery wodne i inne atrakcje.
Firma nie jest szczególnie popularna w Europie, choć miłośnicy żeglarstwa znają ją z jachtów klasy 12 Metre (szczególnie s/y Kiwi Magic i 10 lat późniejsze Black Magic, na którym zdobyto w końcu Srebrny Dzbanek), na których rozgrywano Puchar Ameryki w latach 80-tych. Zobaczyć takie łodzie możemy m.in. w filmie Wind.