Konsberg Underwater Technology zakończył negocjacje z firmą CoMotion, hubem innowacyjnym powołanym przy University of Washington. Przedmiotem negocjacji było nabycie wyłącznych praw do produkcji i sprzedaży podwodnych gliderów.
Terminem tym określane są podwodne urządzenia, które poruszają się nie dzięki śrubie, ale dzięki ruchom płetw, podobnie, jak ryby. Te konkretne mają służyć do celów badawczych. Deepglider jest w stanie osiągać głębokości do 6000 metrów i jest w stanie tworzyć profile batymetryczne, mierzyć temperaturę i zasolenie wody, a następnie co jakiś czas wynurzyć się i przekazać zebrane dane drogą radiową. Takie dane i szczegółowe mapy konieczne są w działaniach okrętów podwodnych, ale i podwodnej inżynierii.
Drugie z urządzeń, Oculus, może operować na płytkich wodach, ale również wodach o małym zasoleniu, dzięki regulacji własnej wyporności.
Napęd za pomocą płetw jest efektywniejszy, niż za pomocą śruby i ocenia się, że urządzenia będą mogły samodzielnie działać przez kilka miesięcy i przemierzyć tysiące kilometrów.
Na razie tego rodzaju technologie mają zastosowanie głównie militarne, ale mogą szybko trafić na rynek cywilny i służyć do napędu również jachtów i urządzeń rekreacyjnych.
Zdjęcie: Konsberg na pokazie AUVSI.